Jak wiemy podatek belki został na stałe wprowadzony do wszystkich sektorów bankowych, które działają na terenie naszego kraju. Jego naliczanie zostało zmienione wraz z podpisaniem odpowiedniej umowy przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, która w życie weszła z kwietniem bieżącego roku. Czym jest podatek belki?
Podatek belki to potoczna nazwa dla podatku od zysków bądź dochodów kapitałowych. Jest to forma podatku dochodowego nakładana na osoby fizyczne, która regulowana jest przez odpowiednie artykuły dotyczące podatku dochodowego od osób fizycznych. Autorem takiej ustawy był oczywiście Minister Belka. Od czego jest naliczany podatek belki? Lista jest długa. Najbardziej zainteresowane elementy, które dotyczą szarego Polaka to oczywiście odpowiednie odsetki od papierów wartościowych, które posiadamy np. obligacje skarbowe jak również odsetki od depozytów pienięznych oraz środków znajdujących się na rachunkach oszczędnościowo-rozliczeniowych, które podlegają oprocentowaniu. Na czym więc polegało uniknięcie płacenia podatku belki? Cały spryt polegał na źle sprecyzowanym zapisie, który mówił o zaokrąglaniu wysokości podatku do pełnych złotych. Jeżeli naliczony podatek wynosił mniej niż 50 groszy, jego egzekwowanie pomijało się, gdyż jego matematyczne zaokrąglenie wynosiło 0,00zł. Zgodnie z aktualną ustawą okołobudżetową podatek od zysków kapitałowych jest zaokrąglany do pełnych groszy co skutecznie zamknęło furtkę do unikania płacenia podatku na np. lokatach jednodniowych czy kontach codziennych, które z pierwszym kwietnia zostały całkowicie i na stałe wycofane z ofert bankowych. Czy istnieje skuteczna metoda unikania podatku przy aktualnych przepisach prawnych? Warto zainteresować się tym, co proponują polisolokaty. Pamiętajmy jednak, ze oprocentowanie na tej usłudze jest zwyczajnie niekorzystne.